Forum Wilkołak Apokalipsa Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Opowiadanie małej grozy...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Wilkołak Apokalipsa Strona Główna » Zapiski / Zapiski Wspólne Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Opowiadanie małej grozy...
Autor Wiadomość
Sildre
Ronin
Ronin



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zapomniane...
Płeć: Kobieta

Post
- Kiedy nadejdzie czas mojej zemsty?! Jestem już gotowa! - spojrzała wzrokiem przepełnionym mieszaniną złości, wyrzutu, zniecierpliwienia i dozy podniecenia. Mistrz długo milczał i zdawał się bardziej przejęty otoczeniem niż wybuchem uczennicy.
- Sama dajesz mi dowody by wątpić w Twą gotowość...- szepnął cicho i spojrzał łagodnie w jej oczy. Otoczenie...
Nie 21:47, 25 Maj 2008 Zobacz profil autora
Marcus
Szczenię
Szczenię



Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z odchłani

Post
pogrążone było w nienaturalnej ciszy. Tak jakby świat na chwilę zamarł, a potem przez gęstwinę drzew usłyszeli jak...
Nie 21:52, 25 Maj 2008 Zobacz profil autora
Sildre
Ronin
Ronin



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zapomniane...
Płeć: Kobieta

Post
... przedziera się zdyszany Adam.
-MISTRZU!!! - wydyszał i...
Nie 21:54, 25 Maj 2008 Zobacz profil autora
Marcus
Szczenię
Szczenię



Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z odchłani

Post
dysząc nabierał powietrza w płuca. - Coś się stało w kręgu. Jest tam pełno krwi i ... - przełknął ślinę jakby nie chciał mu tego mówić. - Natasza.... -słowa uwięzły mu w gardle gdy...
Nie 22:00, 25 Maj 2008 Zobacz profil autora
Sildre
Ronin
Ronin



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zapomniane...
Płeć: Kobieta

Post
...zobaczył jak Mistrz rzuca się biegiem w stronę, z której przybiegł jego drugi uczeń. Adam posłał zmartwione spojrzenie Jovicie. I ona odpłaciła mu się tym samym. Po czym oboje zerwali się do biegu by dogonić mistrza. Ten mknął już pomiędzy drzewami w wilczej formie. Przystanęli na moment by dokonać przemiany i po chwili pędzili na wilczych łapach za tropem mistrza, który zniknął im z oczu. Czekał ich długi bieg, gdyż wspomniany starożytny krąg był kilka kilometrów od samej wioski, a z tego miejsca dawało to około 9km ciągłego biegu. Nie przystawali ani na chwilę.
Po dotarciu do wioski przemierzyli ją pośpiesznie. Jovita zauważyła ogromne poruszenie wśród mieszkańców i ich lekki niepokój. Spomiędzy leśnych zapachów wilczyca wyczuła daleki zapach krwi. Im dalej biegli tym intensywniej uderzał w jej nozdrza.
Biegli dalej, gdy pomruki lasu rozdarł rozpaczliwy skowyt. Nim umilkł wbiegli na polanę, gdzie wiekowe kamienie układały się w potężny krąg, miejscami zniszczony naporem czasu. Przybrali pośpiesznie ludzkie formy i nie zrobili już nic zmrożeni sceną przed nimi. Mistrz obejmował skrwawione ciało swej córki Natashy. Było haniebnie poszarpane, a jej zawsze miękka i łagodna twarz wykrzywiona została grymasem bólu i cierpienia. Potężna szrama, z której już ledwo uciekała strużką krew rozciągała się od lewego ucha do prawej piersi. Jovita odwróciła wzrok. Nie taką chciała zapamiętać przyjaciółkę. Adam objął ją potężnym ramieniem i przyciągnął do siebie. Bez protestu przycisnęła się do jego szybko unoszącej się piersi. Gładził ją delikatnie po włosach. Mistrz...
Nie 22:15, 25 Maj 2008 Zobacz profil autora
Marcus
Szczenię
Szczenię



Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z odchłani

Post
skończył tym czasem skowyt w którym poprzysiągł zemstę, ale kto to zrobił to słowo cisnęło się na usta, Adam rozglądał się gdy to zobaczył na ścieżce leżała broń znał ją to była broń...
Nie 22:27, 25 Maj 2008 Zobacz profil autora
Sildre
Ronin
Ronin



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zapomniane...
Płeć: Kobieta

Post
...Sashy. Jego prezent od ich ojca po wejściu na ścieżkę ahrouna. Nóż lśnił miedzy wysokimi źdźbłami trawy, a wysadzana klejnotami rękojeść wysyłała migotliwe błyski. Adam zacisnął zęby i spuścił wzrok licząc by nikt, więcej tego nie zauważył. Jovita drgnęła w jego ramionach, a on...
Nie 22:33, 25 Maj 2008 Zobacz profil autora
Marcus
Szczenię
Szczenię



Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z odchłani

Post
objął ją mocniej, wyrwała się i wtedy zobaczyła zakrwawionego szczeniaka chyba żył jeszcze, może uda mu się pomóc gdy...
Nie 22:42, 25 Maj 2008 Zobacz profil autora
Sildre
Ronin
Ronin



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zapomniane...
Płeć: Kobieta

Post
ruszyła do niego, zza zarośli wyskoczył ogromny pająk. Tłusty odwłok zakrył szczeniaka na chwilę. Rachityczne odnóża wzbiły młode w powietrze, a ociekające śliną kły chwyciły jego kark o dziwo w miarę delikatnie. Gęsta szczecina czarnych włosków pokrywała chitynowe ciało, które zalśniło w słońcu ukazując odcień podobny najmroczniejszej otchłani. Jovita rzuciła się do pająka szybko wyjmując nóż z pochwy, jednak ten już szybko skoczył w dal i rzucił się do ucieczki. Na sekundę coś ją omamiło i stała tak otępiała, tracąc cenny czas. Adam już dobiegł do niej. Zerknął na nią z zaniepokojeniem, jednak ruszył za potworem. Coś wkuło się w mózg Jovity. Paraliżowało ją. Cichy syczący szept. Znajomy. Bliski. Ohydny.
"Witaj siostro" słowa te odbijały się w jej mózgu raniąc ją wstrętnym sensem przekazu. Nie potrafiła otrząsnąć się z dziwnego szoku by pomóc dziecku Natashy. Poczuła bolesne ukłucie w piersi, tuż nad prawą piersią. Oczy zalały się jej łzami. Impuls. Coś tknęło jej duszę i wyrwało ją na chwilę. Poczuła, że Adam...
Nie 22:54, 25 Maj 2008 Zobacz profil autora
Sildre
Ronin
Ronin



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zapomniane...
Płeć: Kobieta

Post
...został zraniony. Zdumiał ją ogromny wysiłek jaki musiała włożyć by zmusić swe kończyny do ruchu. Pierwsze kroki były raczej powolnym zataczaniem się niby pijanej dziewczyny. Jednak wzmocniony ból i złe przeczucie odrzuciły paraliżujące ciało myśli i dźwięczący cicho w jej głowie złowieszczy szept. Zmusiła się do biegu. Jak nigdy dotąd odczuwała ogromne zmęczenie wysiłkiem. Ale biegła. Mechanicznie. Nie rejestrując obrazów drzew i korzeniu, które musiała omijać. Biegła. Czuła, że jej cel jest blisko i intuicja nie zmyliła jej. Zobaczyła Adama zbroczonego we własnej krwi cieknącej z prawej piersi. Białe kły wilka, jedyne co udało mu się wymusić na ciele przy szybkich atakach pająka, zaciskał mocno. Dłoń kurczowo trzymała srebrny sztylet, podobny temu który Adam widział w trawie. Jego własny prezent, choć potężny nie zadał śmierci poczwarze, choć na jego ostrzu widniała niemal czarna posoka. Pająka jednak nie było widać, ani nawet już czuć. Jovita podbiegła całkowicie już otrząśnięta z odrętwienia i przykucnęła przy rannym przyjacielu. Chciała coś powiedzieć lub zapytać o coś, ale tysiące myśli biły się w jej głowie i nie wiedziała od czego zacząć. Adam wyczuł to i tylko z trudem się uśmiechnął.
- Przecież wiesz, że przeżyje... ale to bydle wyśledzę i zabije. Zatrzymał się nagle w biegu skoczył na gałęzie drzew. Byłem głupi, bo myślałem że będzie długo uciekał. Zrzucił na mnie te lepkie cholerstwo i doskoczył by ugryźć w pierś. Uciekł. Ale nie zabije dziecka. Zdążymy go odnaleźć. Bieg na północ. - wyczerpujący jej pytania monolog Adama uspokoił ją na tyle by tylko skinęła głową przyznając rację. Rozejrzała się w około. Dopiero teraz zobaczyła połamane gałęzie nad sobą, wiszące ledwo co jakby zaraz miały spaść im na głowy. Obejrzała Adama. Jego ciało oblepiała niemal przejrzysta, delikatna nić. Dotknęła go. Był cały w lepkim jedwabiu, który połyskiwał teraz w promieniach słońca, które na nich padły po wyjściu zza chmur. Spojrzała na jego ranę. Chyba goiła się. Krew toczyła się coraz leniwiej. Ale Jovita nie miała zamiaru ryzykować, bo normalnie tej rany już by nie było. Wyciągnęła ręce. Adam próbował je odepchnąć z dumnym grymasem na zbolałej twarzy. Jednak odpędziła go, o wiele silniejsza od wyczerpanego Adama. Dziwiło ją co też jest to za rana, bo jej towarzysz zdawał się z każdą sekundą powolniejszy i słabszy, choć z rany niewiele krwi upłynęło by tak osłabić wielkiego wojownika. Jeszcze raz wyciągnęła dłonie i po chwili miękkie światło rozlało się na jego pierś. Poczuł przyjemne ciepło, które promieniowało do reszty ciała. Jovita poczuła dziwny wysiłek używając swego daru. Nie była to zwykła rana, toczyła się w niej jakaś trucizna, a ona walczyła z nią. Długie minuty mijały nim dziewczyna na dobre odsunęła dłonie. Po ranie została jedynie pomarszczona przy brzegach blizna. Adam spojrzał na nową pamiątkę i sapnął niezadowolony.
- Przypomnienie jak nieudolny jestem? - warknął bardziej na siebie niż na Jovitę.
Pokręciła głową.
- Nie. Raczej przypomnienie jak wiele celów łączy teraz nasze drogi.- Adam dotknął blizny i w jego oczach rozbłysła chęć działania. Przeniósł wzrok na Jovitę. Uśmiechnął się.
- Na pewno pomylono Twój patronat, gadasz jak cholerny galiard.- zgryźliwa uwaga, choć powiedziana dziwnym tonem była żartem, świadczył o tym nie znikający uśmiech.
Z pomocą dziewczyny potężny mężczyzna wstał. Oboje wiedzieli, że nic tu już po nich. Czarna posoka zostawiła ślad po poczwarze, jednak musieli wpierw złożyć swojego rodzaju raporty królowi. Wrócili niechętnie do miejsca, gdzie zostawili Mistrza i zastali tam...


Ostatnio zmieniony przez Sildre dnia Śro 9:31, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Śro 9:30, 28 Maj 2008 Zobacz profil autora
Marcus
Szczenię
Szczenię



Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z odchłani

Post
tylko ciało jego córki. Mistrza i szczeniaka nigdzie mnie było. Był jednak ulotny zapach czegoś dziwnego, bardzo dziwnego. Zapach jakby gnicia i rozpadu. Nie szukali długo i zaleźli źródło owego zapachu, było to ciało Natashy. zewnętrznie nie było tego widać lecz silny fetor unosił się nad ciałem, a potem poruszyło się jakby nieznacznie i gęsty czarny płyn zaczął wyciekać z otworów jej ciała, oni zaś...
Śro 10:15, 28 Maj 2008 Zobacz profil autora
Sildre
Ronin
Ronin



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zapomniane...
Płeć: Kobieta

Post
... nie zdziwił ich brak szczeniaka. Dobrze widzieli i wiedzieli, że zabrał go tamten pająk. Zniknięcie Mistrza również nie było zaskakujące, gdyż jak długo mógłby on znieść widok martwej córki. Jednakże w pierwszej chwili zdumiało ich, że ciało pozostało opuszczone. Gdy tylko poczuli fetor w ich sercach zagościł niepokój przemieszany z nienawiścią i odrazą. Gdy tylko odkryli źródło, uczucia te pogłębiły się. Widząc wyciekającą ciecz stanęli w pozycji gotowej do walki, oboje przyjmując postaci półwilków-półludzi. Wielkie hybrydy tych dwóch ras stały gotowe do obrony, nie miały początkowo zamiaru ruszać na zbezczeszczone zwłoki Natashy. Jednak...
Śro 10:35, 28 Maj 2008 Zobacz profil autora
Marcus
Szczenię
Szczenię



Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z odchłani

Post
To nie one ich zaatakowały, ona dalej leżała cicha i martwa, jednak z ziemi pod nią coś się wydobywało coś co dobrze znali. Ich wielonożny wróg kolejny pająk...
Śro 11:04, 28 Maj 2008 Zobacz profil autora
Sildre
Ronin
Ronin



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zapomniane...
Płeć: Kobieta

Post
...z bólem Jovita spojrzała na pajęcze odnóża, które odrzuciły niedbale ciało ich siostry. Coś pękło w Jovicie, gdy ujrzała kolejnego pająka bezczeszczącego to co kochała. Cichy syk znowu wdzierał się do jej umysłu, ale ściana gniewu, które w niej urosła zmiażdżyła go nie dając dojść do świadomości znaczenia przekazu. Wściekłość zalała jej ślepia i dziewczyna nie bacząc na towarzysza...
Śro 11:09, 28 Maj 2008 Zobacz profil autora
Marcus
Szczenię
Szczenię



Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z odchłani

Post
zaczęła nacierać z furią na pająka.
Śro 11:19, 28 Maj 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Wilkołak Apokalipsa Strona Główna » Zapiski / Zapiski Wspólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin